wtorek, 26 listopada 2013

Wiara

Wiara
Słowik i skowronek, maleńkie stworzenia
Dają człowiekowi wiele do myślenia
Bo skąd taki ptaszek o Bogu wie
I cudne melodie śpiewać mu chce?

Maleńkie jajeczko przy ziemi leżało
Móżdżek i serduszko, nawet oczka miało
Nóżki, skrzydełka, piórka zakodowane
Taki Stwórca uczynił cuda niesłychane.

I polecił im latać wysoko, wysoko
A człowiek za nimi wytrzeszcza swe oko
Nie może pojąć co to za tajemnica
Ten śpiew niepowtarzalny i radość życia

Najciekawsze jest to, czego nie widzimy
A jest na pewno, w to przecie wierzymy
W tym maleńkim jajeczku wielka tajemnica
Tu wzmacniamy wiarę i sens swego życia.

środa, 17 lipca 2013

Ptaszęta


Ptaszęta

Słowik i skowronek, maleńkie stworzenia
Dają człowiekowi wiele do myślenia
Bo skąd takie ptaszę o Bogu wie
I cudne melodie śpiewać mu chce?

Maleńkie jajeczko blisko ziemi leżało
Lecz ono nóżki i skrzydełka miało
Móżdżek i serduszko w jajku życie mają
A teraz swoim śpiewem świat zadziwiają

Co im kazało lecieć tak wysoko
Człowiek za nimi wytrzeszcza tylko oko
Ten śpiew i trele i radość życia
Nie może pojąć co to za tajemnica

czwartek, 20 czerwca 2013

Pobożna Pani


Pobożna Pani
Czerwiec 2013

Po drugiej stronie ulicy, na brzegu
Stoi stary krzyż drewniany
Nikt nie pamięta z jakiego powodu
Na nim Pan Jezus ukrzyżowany

Miłościwa Pani pod krzyż chodziła
Współczuła Panu Jezusowi ogromnie
Rzewnie łzy pod krzyżem wylewała
Mówiąc - przyjdź Panie jutro do mnie!

Ja Cię obmyję, ciernie ściągnę z głowy
Opatrzę rany, pocałuję serdecznie
Obiad porządny będzie gotowy
A i na zaś, dam paczkę jeszcze.

Wróciła do domu, wzięła się do roboty
Szurowała podłogi, obrusy rozkładała
Zamiast Gościa przychodzili i inni niestety
A tych wcale nie chciała.

Przyszła dziewczynka od sąsiadów
Proszę o coś do zjedzenia
Nie jadłam śniadania, ani obiadu
Jestem głodna nie do zniesienia

- Co mnie to obchodzi, idź do swego domu
Zaczekaj na matkę, daj mi święty spokój
Nie będę podawać jedzenia nikomu
Tu przyjdzie ważny gość, właśnie sprzątam pokój

Po chwili przyszedł chłopak zapłakany
Boli mnie ząb, może ma Pani proszek przeciwbólowy
Nie mam czasu, przyjdzie tu gość oczekiwany
Nie zawracaj mi dzisiaj głowy

Wszedł mąż do domu, wstąpił na podłogę
Zrobił parę śladów, był bardzo zmęczony
Ona Go szmatą zdzieliła, nie widzisz co robię?
Więc wyszedł z domu bardzo przygnębiony

Gość nie przyszedł, Pani zaczęła żałować
Jak chciałam uszanować Pana Jezusa przecież
Nie przyszedł - nie warto się nad nikim litować
Chyba nie było Pana Jezusa na świecie!

Boża radość


Boża radość
Maj 2013

Przyszedł z wizytą mały Bartoszek
Przytulał się i uściskał serdecznie
Proszę wyjść do ogrodu, bardzo proszę
Ale zaraz, na pewno, koniecznie!

Na dworze jest mama, ciocia i pikuś
Radość Jego serca mnie zafascynowała
Różne swoje utwory wyśpiewywał Bartuś
Więc go obserwowałam i podziwiałam

Chodził po ogródku obejmować tulipany
Podziwiał kwiatuszki, krzewy i drzewa
Każdy kwiatek osobno był dostrzegany
Chwalony za urodę, a melodia sięgała nieba.

Zauroczony podniósł rączki i oczy do góry,
A pieskowi polecił oglądać zachód słońca
Pokazywał mu na niebie wędrujące chmury
Tak cieszył nas swoją radością do końca

Pomyślałam - dobrze, że Bartuś jest na świecie
Widząc Go, radość wypełnia serce człowieka
Było by bez Niego dużo smutniej jak wiecie
Bądźmy jak dzieci, wtedy Boża Radość nas czeka

- Jeśli się nie staniecie jak dziatki,
Nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego

Widmo wojny


Widmo wojny

Wczoraj oglądałam program w telewizji
Eskadry samolotów- myśliwskich NATO
Polska uległa diabelskiej wizji
A ja się pytam, za co to? I po co?

- Na kredyt musimy je kupić!
I jeszcze specjalny – wielozadaniowy.
Czy to nie absurd?- czy chcą nas ogłupić?
- Różaniec Kochani!!!- i problem z głowy.

Czy trzeba jeszcze broni nowej?
- Pycho szatańska, ludzi nie zmuszaj!
Tyle dzieci w obliczu śmierci głodowej-
…Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj!

Kto wyszkolił tych terrorystów?
Kto zaopatruje w bomby świat?
Kto jest Panem ludzkiego losu?
Kto chce zabić polskiej młodzieży kwiat?

- Jeszcze nikt szatana nie zabił
I nikomu się to nie uda.
Jest tylko Jezus co nas zbawił
I tylko Niebo może zdziałać cuda!
            -Miłosierdzie Boże-
„Ludzkość nie zazna spokoju dopóki
Nie zwróci się do Mojego Miłosierdzia”

Trzech filozofów


Trzech filozofów

Od dawien dawna ludzie sobie pytanie zadają
- Co było wcześniej kura, czy jajo?
Jajka?- to niemożliwe bo ono pochodzi od kury
Kura?- też niemożliwe, aby spadła z góry

-Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga
I Bogiem było Słowo
Wszystko się przez Nie stało- co się stało
A bez Niego nic się nie stało.

Należy wierzyć, że Słowo wystarczyło
Pan Bóg stworzył materię- tak na pewno było.
U Boga 1000 lat, to tylko chwila
A milion lat, to u nas mila.

Już wiemy na początku był chaos w wszechświecie
Stwórca nad wszystkim panował- jak wiecie!
Ostatnio nauka potwierdziła niezbicie
Trzeba dużo komórki by powstało życie.

Plazmą i jądro, w każdym jest życiu
Dla nas to tajemnica, dla nas to w ukryciu
Tego człowiek nie pojmie- są ograniczenia
Tylko Pan jest Stwórcą każdego stworzenia.

Absolutnie wszystko od Boga pochodzi
Czasem wprost z jaja, albo później się żywe rodzi.
Siłą niezrozumiałą łączy dwie komórki
Aby się nie zniszczyła zamyka w obwódki.

Absurdem jest jak wiemy twierdzenie Darwina
„Człowiek od małpy pochodzi”- oczywista kpina!
Czasem raczej na odwrót- myśl czasem ucieka!
Dał Stwórca rozum, bądźmy podobni do człowieka!

Adama i Ewę Pan Bóg stworzył w raju
Zwierzęta, roślinność- tak autorzy natchnieni podają
I ptactwo i gady, owady, ryby i wodę
I mnóstwo robactwa, co pojąć nie mogę.

W tym kurę i jajo w którym jest życie
Od jajeczka zaczniecie, na jajku skończycie
Tu inżynieria genetyczna kończy swe dzieło
Od materii się zaczęło, na jajku skończyło!

Maciek Bzdura gadał przy okazji szczerze
Dajcie spokój jajku i kurze!
Choć nie jestem mądrol, ale Wom nie wierzę
Zróbcie choćby jajko, inaczej Wom wkurzę!

Szanowna Pani Dyrektor i czcigodni Przyjaciele


Szanowna Pani Dyrektor i czcigodni Przyjaciele

Wdzięczni seniorzy tej miejscowości
Składamy Pani podziękowania
Za zaproszenie i wszystkie troski
Jak również naszych wnuków nauczanie

Starzy i młodzi społem złączeni
We wspólnym wstańmy dziś kole
Błędami przeszłości doświadczeni
Światło mądrości czerpmy dziś w szkole

W jedności jest siła niezachwiana
W jedności jest pewność zwycięstwa
By Polska więcej nie była szarpana
Z braku jedności braterstwa

Niech nam nadzieja lepszej przyszłości
Zaświeci jasnym promieniem
Pani Dyrektor da wiele radości
i wspólnym stanie się spełnieniem

Mówmy dzieciom, że są orłami
Niech patrzą na Polskę z lotu ptaka
Niech ją ogarną swymi skrzydłami
By była piękna, mądra i bogata.

Życzymy Pani spełnienia marzeń
Doświadczenia miłości z każdej strony
Zadowolenia ze wszystkich zdarzeń
I aby każdy dzień był błogosławiony
Szczęść Boże!