czwartek, 20 czerwca 2013

Bójcie się Boga!


Bójcie się Boga!                                                                                            29.04.2002r.


Tej nocy serce mnie bardzo bolało,
Myślałam, że nie śpię – tak mi się zdawało.
Nagle na zachodnim niebie coś zobaczyłam.
Oczy patrzące, przenikliwie – wiec się przeraziłam.

Patrzyłam się z lękiem, w tym – oczy się zamknęły.
Twarz zrobiła się młodsza i obie zniknęły
Niebo było jasne i niebieskimi chmurkami spowite.
Wrażenie odniosłam niesamowite!

Pomyślałam – a jednak mi się przyśniło!
Przedziwne odczucie, - czy aby coś „to” znaczyło?
PO długiej chwili zasnęłam znużona
Widok się powtórzył, byłam przelękniona.

Nie wiedziałam co robić, uklęknąć, czy wstać?
Byłam przerażona zaczęłam się bać.
Ta sama twarz a tak się zmieniła,
Nasamprzód starsza, później młodsza była.

Już do rana oczu nie zmrużyłam.
Narysowałam mniej – więcej to co zobaczyłam
Rysunek mój niezdarny – nie jestem malarzem.
Patrzeć trzeba z oddali czyje to są twarze.

Ja tego obrazu, już nigdy nie zapomnę
Kto chce niech wierzy, kto nie – ja mu nie wypomnę.
Trzeba mieć świadomość, że Ktoś na nas patrzy
I każdą nieprawość na pewno zobaczy.

Czasem również przymyka swe oczy
Miłość zraniona – nie chce użyć mocy.
„Bóg jest Miłością” – trzeba się bać sprawiedliwości
„Bojaźń Boża jest początkiem mądrości”.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz