Nie samym chlebem człowiek żyje
Uboga babcia na skwerku siedziała
Przechodnie bez słowa pieniążki jej dawali
Było babci przykro, że tego się doczekała
Nie miała już swoich, aby ją kochali
Przechodziła się tam często młoda para
Ludzi szczęśliwych, beztroskich, zakochanych
Ona od niego, Czerwoną Róże dostała
On radosny, jej uśmiechem obdarowany
Panienka ubogiej grosiki chętnie dawała
Aby na chlebek babci starczyło
On był poetą, dusza go raczej interesowała
Chciał ją ucieszyć, aby było miło
Gdy pewnego dnia byli na spacerze
Kawaler z gracja wręczył staruszce Białą Różę
Ona wzruszona uśmiechnęła się szczerze
A radość serca rozpromieniła jej buzię
Dziewczyna zapytała swego kochanego
Ale z czego uboga będzie żyła dłużej?
Ależ moja droga,- trzeba też czegoś miłego
Teraz będzie żyła również z Białej Róży
Biała Róża żyła w wodzie przez tydzień
A babcia przy niej czuła się szczęśliwie
Oby tak ktoś obdarowywał ją co dzień
Wtedy czułaby się raźniej i na pewno milej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz