czwartek, 20 czerwca 2013

Zaufanie


19.08.2007r.
Zaufanie


Ojciec z synkiem rozmawiając, w chwili szczerości
Zapewniali się o swym oddaniu i wielkiej miłości
A wieczorem usiedli do wspólnej wieczerzy
Potem uklęknęli obaj razem do pacierzy.

Po namyśle zapytał synek ojca szczerze
„Czy Bóg jest naprawdę?- bo ja niezbyt wierzę’’
-Tak, syneczku Boga się nie widzi, ale Jemu ufa
Szczęśliwy kto mu zawierzy i słów Jego słucha

Dziecko zasnęło spokojnie, jak ukołysane
Ale wyroki Boże są dla nas niezbadane.
-Na trzecim piętrze buchał dym oknami
Ojciec błagał ratunku między strażakami

Skacz synku z okna, bo ja tutaj stoję!
-Tatusiu, jest ciemno i bardzo się boję
Zaufaj i skacz! Ja cię dobrze widzę
Ja się sercem patrzę, więc się nie zawstydzę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz