czwartek, 20 czerwca 2013

Jeśli się nie staniecie jak dziatki…


kwiecień 2000r.
Jeśli się nie staniecie jak dziatki…


Rozmawiałam z Marysią –tak po sąsiedzku,
W ten podszedł Tomuś- przyglądałam się dziecku.
Obłapuje matkę, tuli się do jej kolana
Mamo, mamusiu, mamo- widać, że kochana

Nie przeszkadzaj Tomeczku- jeszcze tylko chwila
- Tomcio się jeszcze do mamy przytula.
Mamo!- „ja Twój”, Tak , mój jesteś Tomku.
Dziecko uspokojone wraca do domu.

- Niby nic! A jednak wzięło mnie za serce
Dziecko chce wiedzieć, że kochana jest jeszcze.
Chwila oddalenia – wotum nieufności
-Czy matka go kocha?- niepewny miłości.

Uczmy się od dzieci,- mają czyste serce!
Czy trzeba coś więcej? Czy trzeba coś jeszcze?
Mama sama wystarczy!- to jego kochanie
I Bóg sam wystarczy- jeśli jest oddanie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz