czwartek, 20 czerwca 2013

Szczęśliwy pastuszek

Szczęśliwy pastuszek

Nie wiem czy to prawda, czy tylko bajanie
Ale na pewno ciekawe opowiadanie

Przed wielu laty żyła królewna piękna i miła
Mogła mieć wszystko o czym tylko zamarzyła
Mimo to, ciągle była smutna i często płakała
Damy Ją zabawiały, aby się choć trochę roześmiała

Sprowadził król najlepszych lekarzy do królestwa swego
Może pomogą? Może doradzą coś mądrego?
Więc przepisywali oni różne specyfiki
Nic nie pomagało, rezultat był nikły

W tym przyszedł dziad stary wędrowny
Prosił o jakiekolwiek wspomożenie
Nikt nie chciał go słuchać - głupiec to pewny!
Zresztą dwór nie chciał go widzieć, miał inne zmartwienie

Wędrowiec zrozumiał ten smutek we dworze
Pomyślał, że tylko on  tej sprawie pomoże -
Szybko więc doszedł do wniosku takiego
Że tu potrzebna koszulka z człowieka szczęśliwego

Doradził królowi - to jedyna szansa
Ona musi ubrać tę koszulę i basta!
Bo sama nie wie co jeszcze może chcieć
Więc koszulę ze szczęśliwego człowieka musi mieć!

Rozjechali się rycerze szukać kogoś szczęśliwego
Lecz ludzie narzekali na biedę, na zdrowie więcej
Więc nie ma ludzi szczęśliwych i nic z tego
- W tym usłyszeli wesoły śpiew chłopięcy

Szybko przejechali niewygodną drogę
Ostatniej szansy stracić tu nie mogą
Widzimy chłopcze, że jesteś szczęśliwy
Odstąp nam koszulę, dobrze zapłacimy!

- Ja nie mam koszuli, mam szczęśliwą duszę
Pan  Bóg mnie kocha, martwić się nie muszę.
- Co więc radzisz królewnie by była wesoła?
- Niech przyjdzie do mnie i rozglądnie sie dookoła!
Słoneczko świeci, ogrzewa ten gaj
Ptaszki śpiewają, tu prawie jest raj.
Srebrzy się rosa jak perły błyszczące
A ile tu pachnących kwiatuszków na łące?

To znów spadnie deszcz miękki jak z szamponem
Wiatr zawieje, osuszy, jestem orzeźwionym
I zielone żywe dywany mam pod nogami
Więc wielbię Boga swymi piosenkami

- Pojedź więc z nami na królewski dwór
Opowiesz o wszystkim, będzie udział Twój
- Przybył więc pastuszek i stanął przed królewną
Nie miał wprawdzie koszuli, ale minę miał pewną.

Gdy zagrał Jej na fujarce, opowiedział o przyrodzie
Królewna stanęła na jednej, to drugiej nodze
- Zabierz mnie ze sobą chłopcze i pokaż mi te cuda
Mam odczucie, że wtedy będę szczęśliwa i zabieg się uda

Zapragnęła królewna na zawsze mieć wesołego pastuszka
On jednak nie był pewny swego serduszka
Jednak po czasie szczerze się polubili
A rodzice wesele piękne wyprawili

I ja tam byłam, miód i wino piłam
A co sie dowiedziałam, to Wam opisałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz